Naszą witrynę przegląda teraz 3 gości 

szukaj

Odwiedziło nas:

0

Sonda

Czy twoja bliska lubznajoma osoba nadużywa alkoholu?
 

Odzwiedziło nas :

dziś:41
wczoraj:64
wszystkie odwiedziny:613834
Czytelnia
Czytelnia - Każda praca ma swoją cenę Email
Wpisany przez Administrator   
Spis treści
Czytelnia
pomoc kapłana uzależnionym
Każda praca ma swoją cenę
Trzeźwość to określony styl życia
Wakacje bez rodziców i Boga
Dlaczego jedni wchodzą...
RODZINA Z PROBLEMEM ALKOHOLOWYM
Każda praca ma swoją cenę
Trzeźwość to określony styl życia
Wakacje bez rodziców i Boga
Dlaczego jedni wchodzą...
Co się dzieje w rodzinie z problemem alkoholowym
RODZINA Z PROBLEMEM ALKOHOLOWYM
Wszystkie strony

 

           Każda praca ma swoją cenę.....



Kiedy planujesz wyjechać daleko do pracy musisz być świadomy kilku trudności a nawet zagrożeń. Na pewno zetkniesz się z inną kulturą, często konsumpcyjną, która nie kieruje się tym co dobre dla człowieka ale tym co przyjemne. Kultura konsumpcja traktuje człowieka nie jak podmiot, ale jak klienta, niejednokrotnie uprzedmiotawiając go, klient to konsument, trzeba mu dostarczyć jak najwięcej wrażeń i sprawić aby kupił ich jak najwięcej. Kupując wrażenia wiele osób ponosi konsekwencje, którymi są różne straty i szkody od utraty pieniędzy, do zdrowia i wolności włącznie.

W kulturze gdzie wszystko człowiekowi wolno i ma możliwości wszystkiego spróbować, często widząc, że inni próbują chce też spróbować, trzeba umieć dobrze wybrać, aby później nie żałować. Nie rezygnuj z swojej kultury, wiary, bo ona może ci pomóc nie zgubić się w labiryncie atrakcji i używek. Nim wejdziesz do cofie shopu, dobrze się zastanów. To, że coś jest ogólnie dostępne i wielu to robi nie znaczy, że jest to dobre. Wiele osób w swojej naiwności sięga po używki, niektórzy chcą tylko spróbować, inni chcą sobie złagodzić stan pustki, osamotnienia, zmęczenia i tak często zaczyna się bolesna historia zniewolenia człowieka.

Wyjazd za granicę jest okazją do złożenia świadectwa z swojej wiary, okazją do wyznania miłości swojej rodzinie - podjęcia wierności, budowania zaufania, umacniania więzi z swoimi bliskimi. Wyjazd do pracy, często ludzi koncentruje na dobrach materialnych, pieniądzu, one są ważne, ale nie można ich przecenić, bo wtedy łatwo stracić inne dobra, które są bezcenne, choćby swoją wiarę, moralność, więzi z bliskimi, małżeństwo czy rodzinę. Wyjeżdżając do pracy należy nadal o te wartości dbać, wiele osób o nich zapomina i szybko je traci, co nie jest bez konsekwencji dla ich dalszego życia.

Każde rozstanie się z bliskimi to wystawienie na próbę swojego małżeństwa, rodziny, wzajemnej miłości. Odległość, nieobecność osłabia więzi, nieobecni nie dają sobie oparcia, zrozumienia, bliskości duchowej, emocjonalnej, psychicznej. Może dojść do oddalenia i do zerwania więzi, dlatego wyjeżdżając trzeba dbać o więzi rodzinne i małżeńskie, obecność w rodzinie choć pomniejszona i utrudniona musi być, trzeba o nią dbać, dużo bardziej niż o pieniądze aby siebie nie wyobcować, nie stać się obcym, gościem w własnym domu. Gość nie zna tajemnic domu, nie ma dostępu do intymnych przeżyć, nie ma głębokich relacji z domownikami, temat jego rozmów jest bardzo ograniczony.

Nie oszczędzaj na telefonach do domu, na powrotach. Człowiek pokazuje jak bardzo kocha swoją rodzinę przez swoje powroty, częste i długie. Jeżeli ktoś kocha to chce być z bliskimi, to chce z nimi dzielić swoje życie , to chce ich wspierać słuchać i rozumieć, chce mieć udział w życiu drugiej osoby. Nie wystarczy przyjechać na wykend, nie nadrobisz wtedy wielomiesięcznej nieobecności, gdy przyjeżdżasz jeszcze zmęczony. Kiedy wyjechałeś drzewa były pokryte śniegiem kiedy wróciłeś już zakwitały, nawet przyroda nie stoi w miejscu, a co dopiero człowiek , ty masz obraz w sercu, głowie z przed wyjazdu, ale oni nie stali w miejscu zmienili się, ty także, a każda zmiana jeśli się w niej nie uczestniczy oddala.

Czasem ojciec czy matka nie maja porozumienia z swoimi dziećmi, bo byli nieobecni w życiu swoich dzieci. Dużo łatwiej przychodzi wzajemne oddalenie niż zbliżenie, bo ono wymaga wysiłku. Ściany domu łączy spoiwo, jest nim cement, ściany małżeństwa, rodziny, łączy wzajemna miłość, ale potrzebuje obecności. Kiedy żyje się w rodzinie to człowiek ulega wpływom rodziny, żyje jej problemami, radościami. Kiedy żyje poza rodziną, żyje pod wpływem świata. Ci którzy wyjeżdżają z swoich domów, są poddani różnym wpływom nie zawsze dobrym wielu z nich tęskni - czuje głos miłości do swojej rodziny, niektórzy się wyobcowują, odzwyczajają od rodziny jej rytmu i spraw, są z boku, a później już poza.

Wiele osób, źle potraktowano naruszono ich godność, przez wykorzystanie w pracy, nie wypłacenie właściwego wynagrodzenia. Czasem niehigieniczny tryb życia, przepracowanie, przemęczenie, osamotnienie, powodują, że ludzie szukają pociechy w alkoholu, narkotykach np. marihuanie, albo w ramionach innej osoby, płci przeciwnej. Coraz częściej przybywa nam osób w poradniach odwykowych i placówkach leczenia uzależnień, które straciły swoją wolność i godność, stały się alkoholikami czy narkomanami. Te osoby pojechały daleko do pracy po środki dla swojej rodziny, a wróciły jako bankruci życiowi. Żeby oddalić się od bezpiecznego miejsca jakim jest dom i rodzina trzeba być dojrzałym psychicznie, emocjonalnie, trzeba mieć dojrzałą wiarę, aby nie ulec różnym wpływom, nie załamać się psychicznie i nie stracić głowy. Rodzina daje naturalne wsparcie, poza rodziną trzeba go szukać, niektórzy znajdują je w Bogu inni w używkach. Poza domem tez można wierzyć, jak się chce to znajdzie się kościół, ale to wymaga wysiłku. Łatwiej pójść na łatwiznę, tak łatwo ludzie się usprawiedliwiają z rezygnacji z swojej wiary, obowiązku niedzielnej mszy św. Przestrzegania przykazań, a jak ktoś ma osłabioną wiarę to będzie miał osłabioną moralność, wolność, godność, wtedy łatwiej upaść i wytłumaczyć sobie, że wszyscy tak robią, nie wszyscy. Każdy ponosi indywidualnie odpowiedzialność za swoje życie, za dobro i zło które czyni, a ludzka natura jest słaba.


 

Na co musisz się przygotować wyjeżdżając do pracy:


1. Jeśli jesteś w małżeństwie, to jest ono wystawione na próbę

2. Możecie się od ciebie oddalić

3. Możesz stracić więź, dobre porozumienie z partnerem ale i dziećmi.

4. Sygnałem oddalania się od siebie są coraz rzadsze powrotu do domu, oraz wydłużanie pobytu poza domem, coraz częstsze nieporozumienia, kłótnie, wybuchowość, irytacji przy spotkaniu.

5. Zwiększona agresja dzieci, czują się opuszczone przez jednego z rodziców, mają obniżone poczucie bezpieczeństwa, deficyty emocjonalne, nieobecny rodzic nie daje miłości, nie uczestniczy w ich życiu, nie jest nauczycielem życia. Przedmioty są złudzeniem miłości

6. Kupowanie nagród dzieciom, to uspakajanie swojego sumienia, przedmioty nie zastąpią obecności, nie są miłością, są jej atrapą

7. Wystawiona jest na próbę twoja wiara, wiara potrzebuje sakramentów, modlitwy i świadectwa wtedy jest mocna

8. Można się zagubić w obcej kulturze, dlatego nie rezygnuj z swojej.

9. Łatwość sięgania po używki, nigdy nie sięgaj po nie, kiedy jesteś zmęczony smutny, rozgoryczony, samotny, głodny, bo wtedy łatwo wejść na ścieżkę uzależnienia.

10. Każdy narkotyk jest szkodliwy, łączony z alkoholem
kilkakrotnie szybciej uzależnia.

 

Jeśli nie chcesz stracić rodziny  to dbaj:

1. O więzi, o częsty kontakt i powroty do domu

2. kiedy jesteś w domu, staraj się rozmawiać o rzeczach istotnych dla waszego małżeństwa i rodziny.

3. Nie spędzaj pobytu w domu przed telewizorem ale staraj się odbudować, umocnić więź z partnerem a zwłaszcza z dziećmi

4. Nie zadawalaj się tylko dawaniem "zabawek " dzieciom, ale chciej mieć z nimi kontakt

5. Dziel się swoim życiem, mów z czym ty sobie nie radzisz nie przyzwyczajaj rodziny do swojej nieobecności, bo kiedyś będziesz musiał ją przyzwyczajać do obecności.

6. Kiedy jesteś w domu skorzystaj z sakramentów św. zwłaszcza z spowiedzi, odnów swoje siły duchowe, łatwiej Ci będzie utrzymać więź z rodziną.

7. Bądź rozsądny, zadbaj o ubezpieczenie, nie oszczędzaj na zdrowiu.

8. Dbaj o swoje zdrowie, czasem lepiej mniej mieć a godniej i zdrowiej żyć.

9. Uważaj abyś nie wierzył tylko w pieniądze, tak wiara jest wielkim złudzeniem, wielu się o tym boleśnie przekonało, kiedy stracili swoje rodziny, zdrowie, dzieci itd.

Ci którzy wyjeżdżają do Holandii, powinni wiedzieć, że spotkają się tam z przyzwoleniem społecznym wobec narkotyków, łatwo je tam kupić, są kawiarenki gdzie można z nich korzystać. Wiele osób sądzi, skoro można to robić, to jest to dobre, a to największe złudzenie. Marihuana, po którą najczęściej się tam sięga podobnie jak nikotynę, jest jednym z najbardziej zdradliwych narkotyków, określanych jako miękki, co może sugerować że nieszkodliwy. Substancja THC, która znajduje się w tym narkotyku powoduje, bezpłodność mężczyzn i kobiet, uszkadza kod genetyczny, są niszczone 2 chromosomy. Palacz Marihuany, może mieć upośledzone potomstwo. THC - uszkadza mózg, zakończenia nerwowe, serce, układ krążenia co powoduje kłopoty z ciśnieniem i miażdżycę tętnic. Zapalenie oskrzeli, krtani, astmę, spadek koncentracji, obniżony nastrój, stany depresyjne, lęki a nawet psychozy. Marihuana powoduje zburzenia lokomocyjne; polega to na tym, że ktoś pod wpływem narkotyku nie umie ocenić prędkości, przestrzeni, co jest powodem wielu wypadków drogowych i w miejscach pracy. Ten narkotyk także wyzwala choroby psychiczne, powoduje amotywację człowieka, po pewnym czasie nic go nie interesuje, nie chce się uczyć, pracować, żyć. Marihuana jest najczęściej palona w postaci skręta jak papieros, ma słodkawo mdły zapach, powoduje rozszerzenie źrenic, wesołkowatość bez powodu od eforii do gwałtownego spadku nastroju. Zaburzenia mowy; nielogiczność, oderwana od kontekstu, zaburzenia pamięci, no i jest substancją rakotwórczą. Osoby, które sięgają po Marihuanę, sięgają później też po inne narkotyki. Zdradliwość tego narkotyku polega na tym, że na początku nie ma ostrych negatywnych objawów, ale one się pojawią i to z zdwojoną siłą, to jest tylko kwestia czasu. Niektóre osoby wracając do kraju przywożą z sobą nasionka w woreczkach foliowych albo skręty Marihuany, na własny użytek albo do sprzedaży innym. Warto wiedzieć, że prawo polskie art. 48. za posiadanie środków odurzających substancji psychotropowych wymierza 3 lata pozbawienia wolności, za handel art. 46, wymierza karę do 10 lat pozbawienia wolności. Warto to przemyśleć.


Ks. Marcin Marsollek
Diecezjalny Duszpasterz Trzeźwości
Psychoteraputa