Refleksje duchowe - Wielkanoc 2009 |
Strona 3 z 5 Jan Paweł II mówił w roku 1996: ?Istnieje dzisiaj wola zagłuszania głosu Boga. Co więcej... ta wola zagłuszania jest dosyć programowa: wielu czyni wszystko, aby Jego głosu nie słyszano, aby był słyszany jedynie głos człowieka, który nie ma nic innego do zaofiarowania poza doczesnością? (za: Gość Niedzielny z 17 marca 1996).
Rok później mówił Jan Paweł II w rozważaniu na Anioł Pański:
?Na pierwszy rzut oka mogłoby się wydawać, że z przejawów życia publicznego i dominującej kultury, wyłania się obraz ludzkości pewnej siebie, która chętnie obywa się bez Boga, domagając się absolutnej wolności, nawet wbrew prawu moralnemu. Ale jeśli spojrzymy z bliska na rzeczywistość każdej osoby, która musi zdać sobie sprawę z własnej kruchości i samotności, zorientujemy się, że dusze ludzkie ogarnięte są lękiem, obawami przed przyszłością, strachem przed chorobą i śmiercią?. W podobnym duchu, wskazując na niebezpieczeństwo sekularyzacji, wypowiada się ostatnio Benedykt XVI: ?sekularyzacja nie jest zjawiskiem zewnętrznym wobec Kościoła. Również wierni, w tym także pasterze, wystawieni są na działanie dominującej kultury obrazkowej, która poprzez powierzchowne, konsumistyczne podejście do rzeczywistości gruntownie wynaturza wiarę. Wymaga to odpowiedniego przeciwdziałania. Należy przypominać o godności i wolności osoby, o równości wszystkich ludzi, a także o sensie życia i śmierci oraz o tym, co po śmierci nastąpi? (za Biuletynem Radia Watykańskiego).
Zaofiarować człowiekowi jedynie samą doczesność ? choćby najbardziej barwną i doraźnie nasycającą ? to zdecydowanie za mało. Nie wolno zatem dać się zwieść pozorom wystarczania sobie i świetnego radzenia sobie bez odniesienia do Boga.
|