Naszą witrynę przegląda teraz 1 gość 

szukaj

Odwiedziło nas:

0

Sonda

Czy twoja bliska lubznajoma osoba nadużywa alkoholu?
 

Odzwiedziło nas :

dziś:13
wczoraj:64
wszystkie odwiedziny:613806

Jak często pijesz alkohol?

Jak często spożywasz alkohol?
 
Czym jest uzależnienie od alkoholu?
Czym jest uzależnienie od alkoholu? - Koniec gminnej profilaktuki?
Spis treści
Czym jest uzależnienie od alkoholu?
Co to jest alkohol
Co uszkadza alkohol
Choroba alkoholowa
Co zrobić żeby nie pił?
Kobieta i alkohol
Praca z rodziną
Pijany mózg
Prawo
Skutki biologiczne alkoholizmu
Trunek - frasunek
Czy decydować się na esperal?
Naprawa życia rodzinnego
Techniki obrazowe i alkoholizm
Spożycie
Objawy alkoholizmu
Koniec gminnej profilaktuki?
Najczęściej zadawane pytania
Zobowiązanie do leczenia odwykowego
Wszystkie strony

Koniec gminnej profilaktyki?


W najbliższym czasie w Sejmie rozegra się kolejna ważna debata związana z nowelizacją ustawy o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi. Tym razem głównym przedmiotem zmian mają być regulacje dotyczące handlu napojami alkoholowymi. Choć z pozoru sprawa wydaje się prosta - już teraz wywołuje ona wiele emocji i gorących dyskusji, w szczególności w samorządach gminnych i organizacjach pozarządowych zaangażowanych w profilaktykę i rozwiązywanie problemów alkoholowych. W rzeczywistości jest to spór o ... pieniądze, czy mają one pozostać w kieszeniach przedsiębiorców, czy też służyć interesom zdrowia publicznego?

Czy państwo powinno zrezygnować z pomagania rodzinom, w których występuje problem alkoholowy i cały swój wysiłek skoncentrować na pobudzaniu i wspieraniu przedsiębiorczości? Jakie mogą być społeczne i ekonomiczne koszty takich decyzji? Dla milionów ludzi, żon i dzieci alkoholików, których codzienne życie przepełnione jest strachem i cierpieniem już samo postawienie takiego pytania ... może wywoływać dreszcze. Jednak w kontekście planowanych zmian do ustawy takie pytania a zwłaszcza odpowiedzi na nie, ze strony polityków powinny być publicznie przedstawione. Pojawia się bowiem realne niebezpieczeństwo, iż w większości małych i średnich miast znikną wszelkie dotychczasowe formy pomocy dla dzieci z rodzin alkoholowych, ofiar przemocy w rodzinie a także różne działania profilaktyczne dotyczące używania substancji psychoaktywnych, podejmowane w szkołach lub środowiskach lokalnych.

Na początku kwietnia br. na posiedzeniu sejmowej Komisji Gospodarki odbyło się pierwsze czytanie poselskiego projektu nowelizacji ustawy o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi. Stosunkowo niewielki projekt wychodzący naprzeciw postulatom środowisk kupieckich, które od kilku miesięcy ostro krytykowały obowiązujące prawo a zwłaszcza opłaty wnoszone do gminy za korzystanie z zezwoleń na sprzedaż alkoholu, spotkał się z ostrą krytyką w wielu gminach. Posłowie w opracowanej przez siebie nowelizacji zaproponowali aby wysokość opłat za wspomniane zezwolenia była proporcjonalna do rzeczywistej wartości sprzedaży napojów alkoholowych, co zdecydowanie poprawiłoby konkurencyjność małych i średnich kupców wobec wielkich sieci handlowych. Dotychczas supermarkety, bez względu na wysokość rocznych obrotów alkoholem wnosiły bowiem taką samą opłatę jak przedsiębiorcy, których roczna wartość sprzedaży wszystkich napojów alkoholowych w danym punkcie przekroczyła 100.000 euro (tj. ok. 360.000 zł).

Należy podkreślić, iż idea proporcjonalności opłat nie budzi najmniejszych wątpliwości i wszyscy zaakceptowali ją bez żadnych zastrzeżeń. Zasadniczy spór pojawił się w momencie, gdy dyskusja skoncentrowała się na wysokości owego procentu, który ma być podstawą do obliczenia wysokości opłaty. Propozycja zawarta w poselskim projekcie nowelizacji zakłada, iż opłata za korzystanie z zezwolenia na każdy rodzaj napoju alkoholowego (piwo, wino lub napoje spirytusowe) będzie wynosić 0,6% wartości sprzedaży w roku poprzednim. Jak wynika z symulacji przygotowanych przez Państwową Agencję Rozwiązywania Problemów Alkoholowych na podstawie informacji uzyskanych z kilkadziesięciu gmin z całej Polski, w praktyce oznacza to radykalne 7-8-krotne (!!!) obniżenie dotychczasowych wpływów do budżetów małych i średnich gmin, w których nie ma wielkich hipermarketów. Warto w tym miejscu przypomnieć, iż zgodnie z ustawą o wychowaniu w trzeźwości środki pochodzące z opłat za korzystanie z zezwoleń na sprzedaż alkoholu są podstawowym źródłem finansowania zadań z zakresu profilaktyki problemów alkoholowych realizowanych przez samorządy lokalne. Drastyczne obniżenie wysokości wspomnianych opłat w praktyce może spowodować całkowite załamanie dotychczasowych działań profilaktycznych i naprawczych w setkach małych gmin na terenie całej Polski. Co to oznacza? Likwidację kilku tysięcy placówek oraz punktów zorganizowanych i finansowanych przez gminy, które w swojej pracy specjalizują się w zakresie:
? Pomocy dla dzieci wychowujących się w rodzinach z problemem alkoholowym - głównie świetlic socjoterapeutycznych i opiekuńczo-wychowawczych. Obecnie w Polsce działa ponad 2.500 świetlic oferujących programy socjoterapeutyczne, z których na co dzień korzysta ponad 150.000 dzieci z grup podwyższonego ryzyka. W placówkach tych zatrudnionych jest ponad 3.000 osób, głównie pedagogów i psychologów;

Pomocy dla osób uzależnionych od alkoholu oraz członków ich rodzin. Aktualnie w Polsce działa ok. 1.450 takich punktów. Rocznie z ich pomocy korzysta ponad 160.000 osób. W placówkach tych zatrudnionych jest ok. 4.000 instruktorów i specjalistów terapii.
? Pomocy dla ofiar przemocy w rodzinie. W ciągu kilku ostatnich lat gminy uruchomiły ponad 750 punktów konsultacyjnych dla ofiar przemocy domowej, wspierają także ponad 70 ośrodków interwencji kryzysowej.

Radykalne zmniejszenie środków na lokalne działania profilaktyczne oznacza także wycofanie się gmin z finansowanych dotychczas nowoczesnych programów profilaktycznych prowadzonych w szkołach dla młodzieży oraz rodziców. Czy miałoby to oznaczać powrót do nudnych i całkowicie nieefektywnych szkolnych pogadanek na temat alkoholizmu?
Konsekwencją ewentualnych zmian w ustawie będzie również zdecydowane ograniczenie dostępności do systemu lecznictwa odwykowego. Wiele samorządów od kilku lat dofinansowuje różne programy psychoterapeutyczne, na które z różnych przyczyn zabrakło pieniędzy w kasach chorych. Setki osób, które podjęły leczenie może zostać pozbawionych możliwości jego kontynuowania.

Lista działań, które do tej pory były prowadzone i finansowane przez gminy w ramach programów profilaktycznych jest bardzo długa. Nie chodzi jednak o to aby wymienić wszystkie te działania. Sprawą podstawową jest odpowiedź na pytanie - jak dalece, mając na uwadze interesy przedsiębiorców, można ograniczyć środki na działania profilaktyczne w gminach i jakie mogą być tego skutki, teraz i w przyszłości. Czy np. likwidacja setek świetlic, w których oferowana jest profesjonalna pomoc socjoterapeutyczna dzieciom z rodzin alkoholików może doprowadzić do tego, iż większość tych dzieci "wróci na ulicę", a za kilka może kilkanaście lat będzie piła podobnie, jak ich rodzice. O ile zwiększy się wskaźnik przestępczości wśród nieletnich? O ile wzrośnie ilość nieletnich klientów izb wytrzeźwień, policyjnych izb dziecka, zakładów poprawczych. To nie jest czarnowidztwo. W obecnej sytuacji społeczno-ekonomicznej Polski takie konsekwencje likwidacji profilaktyki na poziomie lokalnym są bardzo prawdopodobne.

Warto także zwrócić uwagę na jeszcze jeden aspekt sprawy. Ważną przesłanką do nowelizacji wspomnianej ustawy była wizja tworzenia nowych miejsc pracy. Lepsze warunki dla przedsiębiorców powinny oznaczać ich rozwój, a co za tym idzie zwiększone możliwości zatrudniania osób. To niewątpliwie istotny argument, zwłaszcza w małych gminach. Należy jednak pamiętać, że drastyczne zmniejszenie środków na gminną profilaktykę będzie także oznaczać wzrost bezrobocia w skali lokalnej. Tysiące ludzi zatrudnionych w wymienionych powyżej placówkach pomagających innym (uzależnionym, współuzależnionym, dzieciom z rodzin alkoholowych, ofiarom przemocy) będzie zmuszonych do szukania nowej pracy. Wielu z nich przez ostatnie lata wytrwale podnosiło swoje kompetencje aby sprostać nowym wymaganiom i znaleźć zatrudnienie jako instruktorzy terapii lub po prostu "ludzie pomagający ludziom".

Czy ich praca jest mniej potrzebna lub mniej wartościowa niż praca w sklepie sprzedającym alkohole? Jak wynika z analiz Państwowej Agencji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych tak radykalne zmniejszenie środków na działania profilaktyczne w gminach doprowadziłoby do zwolnienia ok. 8-9 tysięcy osób w skali całego kraju, przede wszystkim w tych najmniejszych i najbiedniejszych gminach.
Nie wszystko jeszcze stracone.

Chociaż część posłów nieco sceptycznie patrzy na gminną profilaktykę wielu przekonanych jest o jej potrzebie. Świadczą o tym choćby przyjmowane zdecydowaną większością głosów sprawozdania jakie corocznie składa rząd z realizacji ww. ustawy.
W ubiegłym tygodniu odbyło się w Sejmie pierwsze czytanie - tym razem rządowego - projektu nowelizacji wspomnianej ustawy o wychowaniu w trzeźwości. Projekt ten trafił do Parlamentu w ramach pakietu ustaw związanego z programem "Przede wszystkim przedsiębiorczość". Podstawowym celem tej nowelizacji jest - podobnie jak projektu poselskiego - stworzenie korzystniejszych warunków dla rozwoju małych i średnich przedsiębiorstw oraz poprawa ich konkurencyjności na rynku.

Temu celowi ma służyć przyjęcie zasady proporcjonalności w zakresie wysokości opłat wnoszonych przez przedsiębiorców, ale na nieco innych warunkach niż zostało to określone w projekcie poselskim. Rządowa nowelizacja stara się znaleźć "złoty środek" pomiędzy interesami kupców i samorządów gminnych. Z jednej strony proponuje bardzo korzystne rozwiązania dla przedsiębiorców, z drugiej zaś stara się utrzymać potencjał jaki w ciągu ostatnich pięciu lat stworzyły gminy w zakresie profilaktyki problemów alkoholowych. Czy to jest możliwe? Zdecydowanie tak, jednak pod warunkiem, iż obie te perspektywy są traktowane jako równoważne. Polski model rozwiązywania problemów alkoholowych, w którym główny ciężar zadań spoczywa na samorządach lokalnych, posiadających także wyraźnie określone źródło finansowania tych zadań, stał się ważnym i skutecznym elementem polityki społecznej państwa. Rządowy projekt nowelizacji stara się godzić wszystkie te racje. Mimo tego wiele samorządów odnosi się do niego nieco sceptycznie. Dlaczego tak jest? On również, podobnie jak projekt poselski, zakłada zmniejszenie wysokości opłat związanych z handlem napojami alkoholowymi, a co za tym idzie ograniczenie środków na gminną profilaktykę. Projekt ten przewiduje, iż opłaty za korzystanie z zezwoleń będą wynosiły odpowiednio:

- 1,5% od wartości sprzedaży w roku poprzednim w przypadku zezwoleń na sprzedaż piwa (napojów o zawartości alkoholu do 4,5% oraz piwa)
- 1,5% od wartości sprzedaży w roku poprzednim w przypadku zezwoleń na sprzedaż na sprzedaż wina (napojów o zawartości od 4,5% do 18% alkoholu),
- 3% od wartości sprzedaży w roku poprzednim w przypadku zezwoleń na sprzedaż napojów spirytusowych (o zawartości powyżej 18% alkoholu).

Należy także podkreślić, iż wartość sprzedaży napojów alkoholowych będzie liczona - nie tak jak dotychczas tj. łącznie dla wszystkich alkoholi sprzedanych w danym punkcie ale - odrębnie dla każdego rodzaju napoju alkoholowego, co zdecydowanie zmniejszy liczbę przedsiębiorców wnoszących podwyższone opłaty. Wszyscy ci przedsiębiorcy, których roczna wartość sprzedaży nie przekroczy 35.000 zł (w przypadku piwa lub wina) oraz 70.000 zł (w przypadku napojów spirytusowych) będą wnosili opłatę podstawową:

- 525 zł za zezwolenie na sprzedaż piwa (napojów zawierających do 4,5% alkoholu)
- podobną kwotę tj. 525 zł za zezwolenia na sprzedaż wina (napojów o zawartości od 4,5% do 18% alkoholu),
- oraz 2.100 zł za zezwolenia na sprzedaż wódki (napojów o zawartości powyżej 18% alkoholu).
Projekt rządowy zakłada również, iż zezwolenia te nie będą podlegały opłacie skarbowej.

Wszystko wskazuje na to, iż Sejm bardzo szybko postara się uchwalić nową ustawę. Jaki będzie jej ostateczny kształt i jakie przyniesie ona konsekwencje przekonamy się już niebawem. Na razie nie można jeszcze niczego przewidzieć. Poniedziałek, 04 Paź 2004
Bogusław Prajsner