Naszą witrynę przegląda teraz 4 gości 

szukaj

Odwiedziło nas:

0

Sonda

Czy twoja bliska lubznajoma osoba nadużywa alkoholu?
 

Odzwiedziło nas :

dziś:77
wczoraj:95
wszystkie odwiedziny:615803

Jak często pijesz alkohol?

Jak często spożywasz alkohol?
 
Czym jest uzależnienie od alkoholu?
Czym jest uzależnienie od alkoholu? - Praca z rodziną
Spis treści
Czym jest uzależnienie od alkoholu?
Co to jest alkohol
Co uszkadza alkohol
Choroba alkoholowa
Co zrobić żeby nie pił?
Kobieta i alkohol
Praca z rodziną
Pijany mózg
Prawo
Skutki biologiczne alkoholizmu
Trunek - frasunek
Czy decydować się na esperal?
Naprawa życia rodzinnego
Techniki obrazowe i alkoholizm
Spożycie
Objawy alkoholizmu
Koniec gminnej profilaktuki?
Najczęściej zadawane pytania
Zobowiązanie do leczenia odwykowego
Wszystkie strony
FAZY I CELE PRACY Z RODZINĄ

Fazy (za A. Dodziuk), przez które może przechodzić rodzina w okresie podejmowania abstynencji przez alkoholika to:

1. Faza wahań rodzina głównie koncentruje się na alkoholu, sprawy małżeńskie schodzą na dalszy plan.
2. Faza ulgi rodzina czerpie zadowolenie z samego faktu niepicia, nie widzi potrzeby zmian w małżeństwie.
3. Faza ujawniania się trudności nieunikniona, biorąc pod uwagę wszystko to, co działo się w rodzinie w okresie picia, również sprzeczne oczekiwania członków rodziny.
4. Faza konstruktywnych zmian może się pojawić w wyniku pracy członków rodziny nad sobą, zdobywania nowych umiejętności, również lepszego oglądu własnej sytuacji rodzinnej.
Z punktu widzenia terapii istotna jest faza ujawniania się trudności i diagnozowania pojawiających się problemów w celu określenia kierunku, w jakim rodzina zmierza.
By mogło dojść do zmiany, musi zostać określony cel. Zacznijmy od ogólnych celów, jakie stoją przed rodziną (za J.C. Czabała ,,Rodzina w terapii"): zaspokajanie różnych, indywidualnych potrzeb członków rodziny (m.in. popędowych, emocjonalnych, społecznych i ekonomicznych), realizowanie różnych zadań społecznych (m.in. wychowanie dzieci, przekazywanie wartości kulturowych). Cele te nie mogą być realizowane, dopóki nie staną się wspólne dla członków rodziny. Uzgodnienie celów wspólnych, chociaż wynikających z indywidualnych potrzeb i wyobrażeń, jest warunkiem dobrego funkcjonowania rodziny. Musi również zostać ustalone, w jaki sposób te cele będą osiągane. Wymaga to następujących uzgodnień:

- dopasowania sposobów realizacji celów do indywidualnych właściwości poszczególnych członków rodziny: fizycznych (np. choroba, kalectwo), intelektualnych, cech osobowości czy temperamentu.

- stworzenia optymalnej struktury rodziny (rodzaj ról, zasad regulujących funkcjonowanie w rolach i określających relacje między osobami pełniącymi różne role). Struktura rodziny zależy od przyjętych przez rodzinę, zmieniających się celów, od indywidualnych właściwości poszczególnych członków rodziny i wreszcie od warunków społecznych i kulturowych, w jakich funkcjonuje,

- dostosowania sposobów realizacji celów do warunków zewnętrznych, w jakich żyje rodzina (materialnych, prawnych, kulturowych).

Rodzina z problemem alkoholowym staje oczywiście przed takim samym procesem. Trwa on od samego początku, także przez okres picia. Szczególnie nasila się w momencie podjęcia leczenia przez alkoholika (lub innego członka rodziny), kiedy cele muszą być na nowo zdefiniowane i uzgodnione sposoby ich realizacji.

Szczegółowe problemy, z którymi borykają się rodziny alkoholowe, wynikają z (za A. Dodziuk): braku zmiany w funkcjonowaniu członków rodziny po zaprzestaniu picia, braku nowych reguł współżycia i nowego układu ról, nierozwiązanego problemu zadośćuczynienia, unikania rzeczowych rozmów o chorobie, sprzecznych oczekiwań, zwykle nieujawnianych, problemów związanych z realizacją potrzeby przynależności i potrzeby własnej tożsamości w rodzinie, trudności w komunikowaniu się, problemów związanych z odzyskiwaniem kontaktu z dziećmi (czasami przez oboje małżonków), problemów seksualnych.
Każdy z nich może być zgłaszany zarówno przez męża, jak i żonę. Przed terapeutą uzależnień powstają jednak problemy związane z rozstrzygnięciem:

1. Czy zgłaszany przez pacjenta problem jest problemem w jego rodzinie, czy wynika z mechanizmów choroby (szczególnie iluzji i zaprzeczenia)?
2. Czy czas zgłoszenia problemu jest odpowiedni do rozpoczęcia pracy nad nim (ze względu na terapię uzależnienia bądź współuzależnienia)?
3. Jakie zmiany muszą nastąpić (postępy w terapii) w małżonkach, by można było rozpocząć terapię rodzinną? (Czy uznanie faktu uzależnienia wystarczy? Czy żona powinna zakończyć terapię współuzależnienia?)
4. Czy jest możliwa terapia rodziny przed nabyciem umiejętności komunikowania się, rozpoznawania własnych potrzeb i uzupełnienia innych deficytów?
5. W jaki sposób pracować nad rozwiązaniem problemów w rodzinie?
Odpowiedzi na te i inne pytania muszą być też związane z rozstrzygnięciem, czy uznajemy uzależnienia występujące w rodzinie, jako "objaw" (zgodnie z teorią systemów), czy za objaw traktujemy inne elementy (problemy w rodzinie), które pojawiają się (są zgłaszane) po lub w trakcie psychoterapii uzależnienia.

Wydaje się, że zgodnie z wiedzą na temat istoty uzależnienia i założeniami strategiczno strukturalnej psychoterapii, traktowanie alkoholizmu jako objawu i próba prowadzenia terapii rodzinnej zamiast odwykowej są nie tylko stratą czasu (spotykamy się z mechanizmami pacjenta), ale mogą być wręcz szkodliwe.

W przypadku prowadzenia terapii rodzinnej należy więc brać pod uwagę przeszłość alkoholową, choć, być może, główny nacisk powinien zostać położony na rozwiązywanie problemu, z którym rodzina obecnie się zgłasza, metodami przyjętymi w zależności od orientacji terapeuty.
* * *

Poprawiać jakość życia rodziny można w różny sposób: pracując z całą rodziną lub z poszczególnymi jej członkami.

Zacznijmy od osób uzależnionych. Niewątpliwie już samo zaprzestanie picia alkoholu, wprowadza szereg zmian w rodzinie. Na początku terapii nie koncentrujemy się jednak na tym lecz na utrzymywaniu przez pacjenta abstynencji. Pozytywne zmiany w rodzinach zachodzą jakby przy okazji, gdy zalecimy pacjentowi, by to czego się dowiedział i nauczył, wprowadzał każdego dnia w życie (szczególnie w przypadku leczenia w placówkach ambulatoryjnych).

Bardziej systematycznie oglądamy sytuację rodzinną pacjenta już przy dokonywaniu diagnozy. Często problemy w rodzinie są jednym z elementów motywacji pacjenta do podjęcia leczenia i zaprzestania picia (żona zagroziła rozwodem, odeszła do matki, itp.). Zaczynamy więc pracę od nakłaniania pacjenta do szukania związku między tymi problemami a piciem alkoholu (praca nad destrukcją). Doświadczenia terapeutyczne pokazują przy tym wyraźnie, że jeżeli pacjent nie przepracował (nie ujawnił), zaprzecza istnieniu w tej sferze strat z powodu picia i często do niego powraca.

Procedurą, z jakiej często korzystamy, są karty Przewodnika Samopoznania ,,Alkohol i moje życie": ,,Wpływ picia na życie rodzinne" zadaniem pacjenta jest przeanalizowanie, jak zmieniły się zachowania najbliższych, ich reakcje, zwyczaje i normy panujące w rodzinie. W karcie ,,Wpływ picia na wykonywanie zadań życiowych" pacjenci opisują, jak wywiązywali się z obowiązków wynikających z pełnionych ról życiowych (w tym ojca czy matki, męża lub żony). Wydaje się jednak, że główny nacisk po wykonaniu zadania kładziemy na to, by pacjent uznał swoją bezsilność wobec alkoholu (po obejrzeniu szkód, jakie wyrządził). Jest to również materiał do pracy nad zmianą tej sytuacji.

Po raz kolejny temat poprawy życia rodzinnego pojawia się w pracy nad tym, co to znaczy być dobrym ojcem, matką. W tym kontekście musi pojawić się wątek opieki nad dziećmi sposób, w jaki pacjenci okazują im uczucia, jak wywiązują się ze swoich obowiązków wobec nich, jakie obecnie panują relacje między nimi a dziećmi.

Niewątpliwie najwięcej uwagi życiu rodzinnemu poświęcamy w etapie pogłębionej terapii, przy pracy nad poczuciem winy i zadośćuczynieniem. Pacjent ma wówczas okazję nie tylko doświadczyć tych uczuć, ale przede wszystkim zaplanować proces zadośćuczynienia i proszenia o wybaczenie oraz wprowadzić zmiany.

W wielu placówkach, od samego początku, włączamy niepijących członków rodziny do procesu terapii, np.: przy zawarciu kontraktu pojawia się punkt mówiący o wskazaniu osoby, z którą terapeuta będzie mógł się skontaktować. Organizujemy spotkania z małżonkiem lub innym członkiem rodziny i wykorzystujemy je do różnych celów: czasem do konfrontowania pacjenta, czasem do znalezienia pomostu między leczeniem w ośrodku a powrotem do domu.

Terapia dla osób współuzależnionych również zawiera elementy wpływające na poprawę życia rodzinnego. Uwagę kierujemy na zmianę w funkcjonowaniu pacjentki, co wpływa na układ w rodzinie i jakość jej życia. Czasami te zmiany są bardzo wyraźne i rewolucyjne, czasami zachodzą niepostrzeżenie. Poza tym, w niektórych placówkach, oferujemy po terapii różnego rodzaju treningi, np.: komunikacji, szkoła dla rodziców, itp.
* * *

Jak widać, nasza oferta dotycząca zmian w życiu rodzinnym, skierowana jest przede wszystkim do osób uzależnionych i współuzależnionych (głównie żon). Znacznie mniej zajmujemy się matkami, czy w ogóle rodzicami i dziećmi (co nie znaczy, że powinniśmy w placówkach odwykowych prowadzić dla nich terapię). Natomiast niewiele współpracujemy jako instytucje z placówkami socjoterapeutycznymi czy świetlicami, gdzie przebywają dzieci naszych pacjentów.

Uważne przyjrzenie się zagadnieniu ulepszania czy naprawy życia rodzinnego osób uzależnionych ujawnia wyraźne deficyty. Wszyscy zgadzamy się z tym, że środowisko rodzinne jest często ważnym źródłem wsparcia w trzeźwieniu. Zastanawiajmy się, jak w trakcie terapii możemy o nie lepiej zadbać.

Dorota Reguła